Dzieje ludzkości mają głęboki sens religijny, a w samym ich centrum jest Syn Boży. Autentyczny katolik nie ma w sobie nic z mędrca, który, rozmyślając o niebie, nie interesuje się biegiem czy warunkami swojego życia. Wprost przeciwnie, on wie, że niebo przygotowuje się i dla niego, podczas gdy on sam przebywa na ziemi. Prawdziwy uczeń Chrystusa jest głęboko „związany” z życiem swojej epoki, swojego środowiska, swojego kraju i nic, co dotyczy drogi innych ludzi, jego braci, nie jest mu obce.
Ojciec Święty uważa, że wiara w Prawdziwego Boga jest integralną częścią komunikacji między ludźmi i że bez niej nie mogą być ich słowa całkowicie bogate w treść. Według Benedykta XVI, to właśnie w wierze możemy zawsze odrodzić się na nowo i lepiej poznać samych siebie. W wierze także rodzi się i pogłębia myśl, ludzka mądrość, a dzięki niej także komunikacja interpersonalna staje się bardziej wiarygodna. Papież systematycznie zwraca uwagę, że wiara powszechna w Chrystusa jest coraz bardziej zwalczana przez różne fałszywe „religie” przez stawianie przez nie różnych własnych pytań czy swoistych wypowiedzi pod tzw. publiczkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W Dziejach Apostolskich (10,34-35) czytamy, że „Bóg nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie”. Bóg nie osądza ludzi na podstawie koloru skóry, pozycji społecznej ani płci. Dla Niego „nie ma (...) różnicy miedzy wolnymi a niewolnikami, mężczyznami a kobietami” (Ga 3, 28).
Wierząc w Prawdziwego Boga, odkrywamy największą tajemnicę życia. Pan Jezus przekazuje nam bardzo ważną prawdę egzystencjalną dotyczącą każdego człowieka, który uświadamia sobie, że może żyć wiecznie.
Syn Boży, przyjmując ciało, zjednoczył się ze wszystkim, co cielesne. Interesuje Go każdy człowiek. Syn Boży jest obecny w sercu człowieczeństwa, a zwłaszcza w tych, którzy cierpią. Po to Ojciec Święty ogłosił Rok Wiary, aby każdy katolik w swoim sumieniu poczuł się odpowiedzialny za stan swej wiary w Jedynego Boga i dobro wspólne swojej rodziny, kraju, narodu. Nie zwalnia go od tego ani bunt wobec teraźniejszej rzeczywistości, ani bezsilność, ani grzech. Polska 2012 i 12013 r. jest naszym katolickim obowiązkiem, naszą codzienną ewangelizacją i zarazem nadzieją, że wraz z całym ludem Bożym, zjednoczonym w Chrystusowym Kościele, będziemy na nowo odkrywać ten wielki dar wiary, nadziei i miłości. Podejmując go w nowych kontekstach historycznych, kulturowych, by czas, który jest przed nami, stał się początkiem wiosny Chrystusowego Kościoła, pogłębienia w Polakach poczucia odpowiedzialności za kraj i dar wiary katolickiego Kościoła: więc oczyśćmy się w prawdzie wewnętrznie i duchowo.