Zarówno Arabowie jak i Żydzi w miejsce codziennego pozdrowienia mówią po arabsku „Salam” lub po hebrajsku „Szalom”. Wszyscy życzą sobie pokoju, bo to jest wielkie pragnienie mieszkańców Bliskiego Wschodu. Właśnie do tego odniósł się papież w swej pierwszej homilii w Ziemi Świętej na stadionie w mówiąc „Pokoju nie można kupić. (…) Droga pokoju umacnia się, jeśli uznajemy, że wszyscy mamy taką samą krew i stanowimy część rodzaju ludzkiego; jeśli nie zapominamy, że mamy jednego Ojca Niebieskiego i wszyscy jesteśmy Jego dziećmi, uczynionymi na Jego obraz i podobieństwo”.
Te mocne słowa papieża świadczą o tym, że od pierwszego dnia wizyty apostolskiej Papież Franciszek buduje mosty między różnymi wyznaniami i narodowościami. Tę charakterystykę papieskiej posługi zauważył król Jordanii Abdullah II, który w swoim przemówieniu w pałacu nawiązał do tytułu Papieża, który brzmi po łacinie: pontifex, czyli ten który buduje mosty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po serdecznym spotkaniu z rodziną królewską Papież przewodniczył uroczystej Mszy Świętej na stadionie w Ammanie, na której było obecnych aż ponad 50 tys. osób, w tym znaczna ilość niekatolików, w tym prawosławnych i muzułmanów. Wieczorem Ojciec Święty modlił się w miejscu chrztu Pana Jezusa w Betanii i spotkał się z uchodźcami, głównie z Syrii oraz osobami niepełnosprawnymi. Papież podziękował za przyjęcie uchodźców różnym instytucjom, w tym Caritas Jordanu, które troszczy się o 300 000 uchodźców, bez względu na to czy są chrześcijanami czy muzułmanami.
Jordańska prasa informuje na bieżąco o wizycie papieża, która cieszy się wielkim zainteresowaniem, choć katolicy w tym kraju stanowią zaledwie ok. 3% ludności.