Papież przyjął rezygnację 69-letniego kard. Philippe’a Barbarina z funkcji arcybiskupa Lyonu. Przez cały ubiegły rok kard. Barbarin był przedmiotem prawnej kontrowersji. W marcu wbrew opinii prokuratora sąd uznał go winnym niepowiadomienia wymiaru sprawiedliwości o nadużyciach, których w dalekiej przeszłości dopuścił się jeden z kapłanów jego diecezji i które zgodnie z francuskim prawem uległy przedawnieniu. 30 stycznia sąd apelacyjny uznał jego odwołanie.
Kard. Barbarin złożył rezygnację już po wyroku sądu pierwszej instancji. Stwierdził bowiem, że wymaga tego dobro diecezji. Franciszek odmówił przyjęcia rezygnacji dopóki nie zostanie rozpatrzone odwołanie. Poradził jednak kardynałowi, by na jakiś czas wycofał się z diecezji.
Od tego czasu prymasowskim Kościołem Galii kierował najpierw wikariusz generalny, a następnie, od czerwca ubiegłego roku mianowany przez Franciszka administrator apostolski, którym jest emerytowany biskup diecezji Evry-Crobeil-Essonnes Michel Dubost. Po ogłoszeniu wyroku sądu apelacyjnego kard. Philippe Barbarin ogłosił, że podtrzymuje swoją rezygnację i zdaje się na wolę Papieża.
Za bardzo wzruszający uznał swój pobyt w Mosulu, odbitym niedawno z rąk islamistów, kard. Philippe Barbarin. Do miasta powoli wracają jego dawni mieszkańcy, w tym również chrześcijanie, których wspierają katolickie organizacje charytatywne. Wizyta solidarności prymasa Francji, któremu towarzyszyła liczna delegacja tamtejszego Kościoła, miała też charakter symboliczny: arcybiskup Lyonu przywiózł do Mosulu figurę Matki Bożej z Fourvière, którą 25 lipca umieszczono w chaldejskim kościele Ducha Świętego.