Reklama

Głos z Torunia

Ślady stóp

Bp Andrzej Suski i ks. Krzysztof Winiarski z siostrami bp. Jana Chrapka
przy tablicy pamiątkowej

Marianna Mucha

Bp Andrzej Suski i ks. Krzysztof Winiarski z siostrami bp. Jana Chrapka przy tablicy pamiątkowej

W toruńskiej parafii Księży Michalitów pw. św. Michała Archanioła odsłonięto tablicę upamiętniającą śp. bp. Jana Chrapka, michalitę, biskupa pomocniczego diecezji toruńskiej w latach 1994-99

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idź przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały cię” – te znane słowa bp. Jana Chrapka zostały umieszczone na szczycie tablicy wmurowanej w ścianę świątyni na Rybakach. Przypomniał je także odprawiający Eucharystię biskup senior Andrzej Suski, przyjaciel bp. Jana, z którym jako ordynariusz blisko współpracował w trakcie jego 5-letniej posługi w Toruniu. Bp Andrzej we wstępie do Mszy św. zauważył, że bp Jan szedł przez życie w taki sposób, że jego ślady przetrwały w sercach wielu, którzy mieli okazję się z nim spotkać.

Ślad służby

Te słowa znalazły swoje rozwinięcie w homilii. Ksiądz Biskup, nawiązując do słów Jezusa, podkreślił, że człowiek jest wielki wtedy, gdy służy innym. Słowa te pasują także do bp. Jana Chrapka. Bp Andrzej wskazał, że w ciągu swojego życia bp Chrapek niestrudzenie służył ludziom, nie bojąc się trudnych sytuacji, z którymi nieraz do niego przychodzono. Wielokrotnie prosił bp. Andrzeja o interwencję, gdy ktoś potrzebował pomocy. Miał w sobie ducha społecznika. Jako ordynariusz diecezji radomskiej zaczął od działalności charytatywnej, którą uważał za ważną przestrzeń pracy Kościoła. Organizował pomoc zwłaszcza ludziom, którzy po okresie transformacji znaleźli się w ciężkiej sytuacji życiowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ślad modlitwy

Wzruszającą historią związaną z bp. Chrapkiem podzielił się obecny proboszcz parafii michalickiej ks. Krzysztof Winiarski. Wydarzenie to miało miejsce w latach 70. XX wieku. Mieszkająca na toruńskim Podgórzu pani Magdalena trafiła do szpitala na operację woreczka żółciowego. Jej mąż miał ogromne pragnienie, by w tym czasie w intencji żony została odprawiona Msza św.

Wraz z czteroma synami pieszo przeszli przez most na Wiśle do kaplicy Ojców Michalitów (kościół na Rybakach wtedy jeszcze nie był wybudowany). Gdy zadzwonili na furtę klasztorną, otworzył im właśnie ks. Jan Chrapek. Odprawił Mszę św., a przy ołtarzu jako ministranci służyli czterej synowie pani Magdaleny. Operacja się udała. Najstarszy z czworga synów pani Magdaleny, którzy wtedy służyli do Mszy św., aktualnie pracuje w Watykanie, jest to abp Jan Romeo Pawłowski, z mianowania papieża Franciszka od 2015 r. delegat ds. nuncjatur w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. Rodzina abp. Pawłowskiego do dziś jest bardzo wdzięczna bp. Janowi, nosząc w sercu ślad jego modlitwy.

Reklama

Ślad życia

Aktu odsłonięcia tablicy poświęconej bp. Chrapkowi dokonały 21 października przybyłe na uroczystość dwie jego rodzone siostry – s. Agnieszka i s. Barbara. Obie należą do zgromadzenia sióstr michalitek. Wyraziły wzruszenie i wdzięczność za upamiętnienie działań brata oraz radość z tego, że ślady stóp bp. Jana trwają – choćby w postaci już ok. 40 rozwijających się dzieł charytatywnych i edukacyjnych, które noszą jego imię.

Bp Jan Chrapek zginął tragicznie w wypadku samochodowym 17 lat temu, w 2001 r., w wieku zaledwie 53 lat. Mógłby służyć Kościołowi jeszcze przez wiele lat. Jednak dzięki drodze, jaką obrał w swoim życiu, mimo iż nie było ono długie, ślady jego stóp go przetrwały.

Podziel się:

Oceń:

2018-10-31 08:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Duda odsłonił tablicę poświęconą Żołnierzom Wyklętym

Artur Stelmasiak

W tym dniu spełniamy obowiązek, dzięki któremu Polska w dużym stopniu wobec swoich żołnierzy odzyskuje honor

Więcej ...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

Więcej ...

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...