Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Czas zwiększyć wydobycie

Niedziela bielsko-żywiecka 4/2015, str. 7

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIUSZ RZYMEK: – Czemu tak ważne jest utrzymanie wydobycia w kopalniach, których istnienie przynosi straty?

KAZIMIERZ GRAJCAREK: – W Polsce nie można postawić wiarygodnie brzmiącej diagnozy, że jakaś kopalnia jest nierentowna. Proszę przypomnieć sobie historię czechowickiej „Silesi”. W jej przypadku też mówiło się, że jest nierentowna, że nie ma złoża, a okazało się to totalną bzdurą. Problem leży gdzie indziej. Jest nim cena polskiego węgla, która jest za duża i to trzeba zmienić przez obniżenie kosztów jego wydobycia.

– Nawet jeśli się to uda, to czy Unii Europejskiej wciąż potrzebny będzie nasz węgiel?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wbrew temu co się mówi, tak. UE wciąż importuje węgiel i to z roku na rok w coraz większych ilościach. W 2011 r. sprowadziła go 176 mln ton, a w 2013 r. już 215 mln ton. Te wskaźniki pokazują, że popyt na węgiel jest bardzo duży. Szkoda tylko, że nasi przedsiębiorcy nie potrafią go dobrze sprzedać.

– I tu znów wracamy do ceny polskiego węgla, który nie jest w stanie konkurować z rosyjskim.

– Nikt nie wie, bo to tajemnica handlowa, za ile energetyka sprowadza węgiel. Mogłoby się okazać, że ten nasz wcale nie jest droższy od rosyjskiego. Tu trzeba pamiętać, że każdy kocioł potrzebuje węgla o określonych parametrach i to takiego, który optymalnie pozwoli wykorzystać jego moc przerobową. W grę nie wchodzi więc żaden najtańszy szmelc. Dlatego warto mieć świadomość, że za węgiel sprowadzony z Rosji płaci się w Niemczech 78,80 euro, a za nasz, 72 euro. Dlatego proponowaliśmy wicepremierowi Piechocińskiemu, żebyśmy po podpisaniu klauzuli poufności zobaczyli, za ile elektrownie kupują węgiel z zagranicy. Wtedy mielibyśmy większe pole manewru. Dla rządu niższa cena tego surowca to oczywisty zysk, bo im mniejszy koszt produkcji energii, tym drożej można ją sprzedać. A cały przychód ze sprzedaży trafia wprost do Skarbu Państwa. Szkoda tylko, że cena węgla ma niewiele wspólnego z ekonomią, a więcej z polityką.

– Istnieje więc jakaś szansa na uzdrowienie branży górniczej w Polsce?

– Według szacunków złoża węgla w naszym kraju starczy na najbliższe 350-400 lat. Gdybyśmy wyparli węgiel importowany i podpisali umowy długoterminowe z energetyką, to przez zwiększenie jego wydobycia obniżylibyśmy także jego cenę. Zamykanie kopalń wcale nie musi być drogą wyjścia z tego impasu. Koszty można ciąć przez większe wydobycie i przez umiejętne zachowanie się na rynku zbytu. Niestety w ostatnich 10 latach ok. 10 miliardów zł wydano na firmy konsultingowe, zamiast na firmy sprzedające węgiel. W ubiegłym roku premier Tusk zgodził się z nami, że trzeba zrobić analizę przyczyn zaistniałej sytuacji w branży górniczej. Niestety ona nie powstała. Próbuje się więc leczyć bez postawienia diagnozy. Na przestrzeni ostatnich 7 lat pojawiły się ze cztery rządowe programy restrukturyzacyjne i żaden niczego nie poprawił. Jedyne co się zmienia to szyldy, ale nie ludzie, którzy wciąż się zajmują górnictwem, nie mając żadnych sukcesów na tym polu. Czas w końcu wyciągnąć z tego nie tylko wnioski, ale i konsekwencje.

Podziel się:

Oceń:

2015-01-23 11:17

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Górnicze święto w Lubinie

Niedziela legnicka 51/2012, str. 1

Ks. Piotr Nowosielski

Co roku, 4 grudnia górnicy KGHM Polska Miedź SA i ich rodziny uroczyście obchodzą wspomnienie św. Barbary. Miejscem dziękczynnej modlitwy, tak jak w poprzednich latach, był lubiński kościół św. Maksymiliana Kolbego.

Więcej ...

Wspomnienie św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

Lowdown/pl.wikipedia.org

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

26 czerwca w liturgii Kościół w Polsce wspomina św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego zwanego "ojcem ubogich i księdzem dziadów". Przed laty kanonizował go papież Benedykt XVI.

Więcej ...

Abp Gänswein: usunięcie z Watykanu było gorzkim osobistym doświadczeniem

2024-06-26 09:58

Włodzimierz Rędzioch

Arcybiskup Georg Gänswein postrzega swoją nominację na nuncjusza apostolskiego w krajach bałtyckich jako koniec swojego "wygnania". „Usunięcie z Watykanu przez papieża Franciszka było dla niego gorzkim osobistym doświadczeniem", powiedział były prywatny sekretarz papieża Benedykta XVI i emerytowany prefekt Domu Papieskiego niemieckiemu tygodnikowi "Die Tagespost" z Würzburga.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?