„W kwietniu tego roku, dzięki adwokatowi ustalono w końcu datę apelacji. Jednak sędzia niespodziewanie ją odwołał, nie podając powodów” - powiedział w rozmowie z agencją Fides Waseem Anwar, brat skazanego, który wraz ze swoją rodziną i rodziną Asifa Pervaiza musiał zmienić miejsce zamieszkania ze względów bezpieczeństwa, obawiając się represji, jakie mogą spotkać krewnych osób oskarżonych o bluźnierstwo. Waseem Anwar, który - podobnie jak jego brat przed uwięzieniem - pracuje w fabryce tekstylnej, opiekuje się również jego żoną i czwórką dzieci.
Zazdrość, zawiść i pogarda wobec chrześcijan
Historia, w którą został wplątany Asif Pervaiz, rozpoczęła się w 2013 r. w fabryce tekstylnej, gdzie pracował. Ktoś ukradł jego telefon komórkowy i wysłał z niego bluźniercze wiadomości. „Zrobił to jeden z jego współpracowników - z zazdrości, zawiści i pogardy wobec chrześcijan” - opowiada brat Asifa. „Niestety, podczas procesu pierwszej instancji sąd odrzucił zeznania, w których Asif stanowczo zaprzeczał zarzutom, i skazał go na karę śmierci”. Pakistańczyk tłumaczył również, że jego przełożony próbował nakłonić go do przejścia na islam, spotkał się jednak z odmową. Wnoszący sprawę do sądu Muhammad Saeed Khokher zaprzeczył jednak, jakoby próbował go nawracać. Po wyroku pierwszej instancji rodzina z ogromnym trudem starała się zdobyć wsparcie. Do dziś nie udało się rozpocząć nowego procesu apelacyjnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wiele fałszywych oskarżeń
Reklama
„Sprawy dotyczące fałszywych oskarżeń o bluźnierstwo, po długim procesie sądowym, mogą ostatecznie zakończyć się pomyślnie” - powiedział agencji Fides katolicki adwokat Khalil Tahir Sandhu, który bronił w sądzie wielu ofiar. „Faktem pozostaje, że niewinni oskarżeni mogą spędzić wiele lat w więzieniu, a ich rodziny ponieść nieodwracalne szkody, bez żadnego odszkodowania ani kary dla osób, które wysuwają fałszywe oskarżenia” - zauważył.
Wśród przypadków zakończonych pozytywnie można wymienić uniewinnienie 8 lipca tego roku przez sąd w Lahore dwóch młodych chrześcijan oskarżonych fałszywie - z powodu błahej sprzeczki - o bluźnierstwo. Adil Babar i Simon Nadeem mieli odpowiednio 18 i 14 lat, kiedy w 2023 r. zostali oskarżeni. Dwa lata później zostali oczyszczeni z zarzutów.
Szerokim echem odbiła się także sprawa katolika, uniewinnionego po 23 latach spędzonych w więzieniu. Anwar Kenneth, dziś 71-letni, został aresztowany w 2001 r. pod zarzutem bluźnierstwa, a w lipcu 2002 r. sąd w Lahore skazał go na śmierć. Dopiero w czerwcu 2025 r. Sąd Najwyższy uniewinnił go, uznając jego chorobę psychiczną.
Raport
Raport organizacji pozarządowej Human Rights Watch (HRW), opublikowany w czerwcu 2025 r., stwierdza: „Pakistańskie przepisy dotyczące bluźnierstwa są dyskryminujące, odmawiają równości wobec prawa osobom niebędącym muzułmanami i ułatwiają stosowanie przemocy wobec każdego, kto zostanie oskarżony o popełnienie tego przestępstwa. Bluźnierstwo jest przestępstwem oficjalnie karanym śmiercią w Pakistanie, a przepisy od dawna są wykorzystywane do osobistych zemst i prześladowania członków mniejszości religijnych, co ma poważne konsekwencje. Samo oskarżenie o bluźnierstwo może w rzeczywistości oznaczać wyrok śmierci: w ciągu ostatniej dekady dziesiątki osób zginęło w masowych aktach przemocy w wyniku (niepotwierdzonych, przyp. red.) oskarżeń o bluźnierstwo”. Ponadto, jak czytamy dalej w tekście, „osoby wysuwające oskarżenia o bluźnierstwo często robią to z powodów ekonomicznych, takich jak chęć przejęcia cudzej ziemi. Chociaż ofiarami oskarżeń o bluźnierstwo i przemocy podsycanej przez prawo są osoby ze wszystkich grup społeczno-ekonomicznych i religijnych w Pakistanie, większość ofiar pochodzi z grup marginalizowanych”.