Kulturę średniowiecznej Europy cechował przede wszystkim uniwersalizm (łac. universalis – powszechny, ogólny), który był wspólnotą kulturową opartą na jednolitym systemie wartości i przekonań, wyrażanych w podobny sposób w całej Europie. Szczególnie ważny był uniwersalizm w wymiarze religijnym i światopoglądowym. Przejawiał się on przede wszystkim dominacją chrześcijaństwa w sprawach wiary, moralności, a także w warstwie intelektualnej, co w kontekście języka oznaczało dominację łaciny.
Podstawą całego świata średniowiecznego było stawianie Boga w centrum (teocentryzm) co oznaczało, że najwyższą wartością i celem życia jest właśnie Bóg. Światopogląd ludzi średniowiecza był prosty, ale nie prostacki opierał się on na dualizmie, czyli na wyborze dobro lub zło, cnota lub grzech, niebo lub piekło, sacrum lub profanum i wreszcie wieczność lub doczesność. Było to proste, a jednoczenie niosące ze sobą głęboką prawdę życiową, która była i jest nadal zgłębiana w Kościele. Szczególnym miejscem owych rozważań nad sensem egzystencji były zakony.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czy naprawdę były to ciemne wieki?
Reklama
Zakony były ważnym elementem kultury średniowiecznej Europy. Zdefiniowały one nie tylko średniowieczny świat, ale także definiują one nasze dzisiejsze postrzeganie tej epoki, o której dzisiaj bardzo wielu niesłusznie wypowiada się jako o epoce bliżej nieokreślonego ,,ciemnogrodu”. Tak jednak nie jest. Samo przecież określenie ,,wieki średnie” już jest nacechowane negatywnie. Oznacza bowiem kulturowy zastój między antykiem a odrodzeniem. Taki obraz średniowiecza wydaje się jednak zbyt surowy. Po pierwsze dzisiaj patrzymy po prostu na odmienność tej epoki od wzorca jakim był antyk, która to odmienność wcale nie musi być gorsza. Po drugie dzieła antyczne nie były zapomniane, a jedynie ,,musiały zrobić miejsce” Pismu Świętemu i pismom Ojców Kościoła, choć oczywiście znajomość owych pism była przeznaczona w większości dla wyższych warstw społecznych. Po trzecie dowodem na błędność tej tezy jest właśnie kultura średniowieczna, którą tworzył monastycyzm.
Orientalni pustelnicy
Monastycyzm jest pojęciem bardzo szerokim, ponieważ dotyczy nie tylko sfery kultury czyli sztuki i literatury, ale obejmuje także całą duchowość jaką niósł nurt monastyczny. Wywodził się on z ruchów pustelniczych zapoczątkowanych w Egipcie i występował we wschodnich wspólnotach chrześcijan w III i IV wieku. Owych pustelników nazywamy dzisiaj Ojcami Pustyni. Do najsłynniejszych z nich zaliczamy m.in. Ewagriusza z Pontu, Pawła z Teb, Antoniego Wielkiego, Pawła Prostaka czy Jana Kasjana. To właśnie wśród tych chrześcijańskich mnichów narodzi się asceza czyli wyrzeczenie się życia dotychczasowego, zaparcie się samego siebie zgodnie z nauką Chrystusa, rezygnacja z małżeństwa i wprowadzenie surowych zasad życia i dyscypliny. Istotą podejmowania się ascezy przez pustelników była wiara w zbawczy sens cierpienia ściśle związanego z tajemnicą krzyża Chrystusowego. To właśnie asceza będzie jednym z czynników składających się na późniejszą regułę zakonną. Z czasem ruchy pustelnicze zaczęły obejmować wschodnie połacie Cesarstwa i cały chrześcijański świat.
Początki życia zakonnego
Reklama
Powoli kształtowała się forma monastyczna, która zrywała z pustelniczą samotnością zastępując ją życiem we wspólnocie z określonym kierownictwem i regułą – dopiero tę formę nazywamy zakonem. Wschodnie wspólnoty zakonne opierały się na regule bazyliańskiej, opracowanej przez Bazylego, biskupa Cezarei. Na zachodzie nową regułę, na której będą w większym lub mniejszym stopniu opierać się zakony, opracował w klasztorze na Monte Cassino w VI wieku Benedykt z Nursji. W miejscu dawnej świątyni Apolla urządził on kaplicę pod wezwaniem św. Marcina, a następnie wzniósł klasztor. W zakonie benedyktynów do dziś trwa dyskusja czy, a jeśli tak, to na czyich pismach wzorował się Benedykt. Badacze uważają, że mógł wzorować się on na tzw. Regule Mistrza autorstwa anonimowego zakonnika, spisanej w pierwszej połowie VI wieku, którą to do XX wieku uznawano za późniejszą, przerobioną wersję reguły Benedykta. Dopiero potem zaczęto uważać Regułę Mistrza za źródło i wzór dzieła Benedykta z Nursji.
Benedykt żądał od członków konwentu czyli zakonników danego klasztoru trzech ślubów: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. To ostatnie rozumiane było jako posłuszeństwo danemu opatowi (łac. abbas -,,ojciec”), wiązało zakonnika z miejscem złożenia ślubów, z danym domem zakonnym (stabilitas loci). Można zauważyć, że u podstawy zakonów leży przede wszystkim całkowite oddanie Bogu przez przyjęcie stylu życia, który i dzisiaj można streścić słowami Ora et Labora – módl się i pracuj.
W Monarchii Karola Wielkiego
Do dalszego rozwoju zakonów w średniowieczu przyczyniły się rządy Karola Wielkiego. Określamy je dzisiaj mianem Renesansu karolińskiego, ponieważ reformy, które wprowadził Karol Wielki w znacznym stopniu przyczyniły się do większego oświecenia kleru oraz poprawy edukacji w szkołach przyklasztornych. Okazało się bowiem, że poziom umiejętności wśród zakonników zarówno sztuki czytania, nie mówiąc już o sztuce pisania, był nikły. Największym problemem była oczywiście znajomość łaciny, która w skutek przemian różniła się od łaciny klasycznej – antycznej. Skutkowało to różnorodnością rozumienia, a co za tym idzie interpretowania Pisma Świętego. Mimo, iż Karol Wielki nie otrzymał jakiegokolwiek wykształcenia, to właśnie on umożliwił przełom umysłowy.
Reklama
Naturalnym ośrodkiem myśli i studiów dla Karola Wielkiego była (na pewno od 794 r.) jego stolica – Akwizgran. To właśnie szkoła pałacowa Karola Wielkiego skupiała całą elitę umysłową Państwa Franków.
Rozwój oświaty i szkolnictwa przyklasztornego
Karol Wielki polecił zbudować w każdej diecezji szkoły katedralne oraz nakazał reformę szkół klasztornych. Przedmiotem studiów stało się odtąd siedem sztuk wyzwolonych: trivium czyli gramatyka, retoryka i dialektyka oraz quadrivium czyli arytmetyka, geometria, muzyka i astronomia. Zaczęto na potrzeby edukacji przepisywać nie tylko fragmenty Pisma Świętego, tekstów liturgii i pism Ojców Kościoła, ale także autorów starożytnych czym chciano wspomóc naukę łaciny. Przy klasztorach powstawały całe zespoły kopistów. Teraz do szkół katedralnych i klasztornych mogli uczęszczać już nie tylko duchowni, ale także świeccy.
Zakony wśród sporu między tiarą a koroną
Reklama
W wiekach IX i X Kościół przechodził kolejne wielkie przemiany. Wpływ na to miał spór toczący się między władzą kościelną, a świecką o wyższość w świecie chrześcijańskim. W tym czasie, Kościół trapiły kryzysy związane z symonią czyli po prostu sprzedażą sakramentów godności kościelnych, jak i również z coraz to nowymi herezjami głoszącymi np. zerwanie z celibatem. Następnie narodzi się bogomilizm, który całkowicie odrzucał część tradycji Kościoła, tą którą tworzył Stary Testament. Wreszcie poważnym problemem był sam spór o wyżej wymienioną wyższość, a potem spór o inwestyturę między papieżem Grzegorzem VII a Henrykiem IV. Kto ma prawo do nadawania dóbr kościelnych? To pytanie za pewne nie tylko wprowadzało spór między duchownymi a świeckimi, ale także było przyczyną sporów w samym Kościele.
Reforma kluniacka
W tym właśnie momencie, który wydawał się być krytyczny dla utrzymania jedności Kościoła przychodzi reforma. Pierwsze próby reformy stosunków w Kościele były podejmowane właśnie we wspólnotach zakonnych np. w Cluny. Głównymi postulatami reformy było przestrzeganie ubóstwa, zachowanie celibatu, spędzanie czasu na modlitwie, pracy i nauce. Wtedy także podniesiono hasło ,,Rozejmu i Pokoju Bożego”. Klasztor w Cluny dzięki reformie reguły Benedykta z Nursji prężnie rozwijał się tworząc zgromadzenia zależne. Z czasem w Cluny powstał największy Kościół w Europie. Sieć klasztorów podległych Cluny sięgała od Hiszpanii po Anglię, należały do niej klasztory m.in. w Ratyzbonie, kolebka benedyktynów czyli klasztor na Monte Cassino czy opactwo benedyktynów w Tyńcu nad Wisłą. Próby reformy z Cluny pokazują, że Kościół stawiał czoła zastojowi i nie pozostał bierny wobec grzechów ludzi Kościoła. Mimo prób reform duchowni jeszcze długo będą np. żyć w różnego rodzaju związkach często niesakramentalnych.
Doktryna papocezaryzmu
Dalsze kroki Kościół prowadził w celu uniezależnienia się od opieki cesarstwa. Najmocniej zostało to wyrażone w dokumencie wydanym przez niezłomnego wojownika o sprawę niezależności Kościoła, papieża Grzegorza VII zatytułowanym ,,Dictatus papae”.
Reklama
Pismo to było spisem prerogatyw jakie według Kościoła posiadał papież wobec władzy świeckiej. Był to pewnego rodzaju manifest reformy gregoriańskiej. Grzegorz VII stwierdził, że Kościół rzymsk został założony przez Boga na ziemi oraz, że tylko biskup rzymski może być nazywany biskupem powszechnym czyli katolickim choć to określenie w pełni swojego znaczenia zostanie użyte na soborze trydenckim, ale już w XI wieku zasygnalizowano powszechność Kościoła. Wtedy jasno i najpełniej wyodrębnił się uniwersalizm papieski.
Henryk IV nie pozostał bierny. Rozgłaszał, że Grzegorz VII jest samozwańcem, a skoro tak, to można mu wypowiedzieć posłuszeństwo. Jednak pycha cesarza niemieckiego przeczyła zdrowemu rozsądkowi i nie brała pod uwagę zdeterminowanej pozycji papieża i kurii rzymskiej.14 lutego 1076 r. papież rzucił klątwę na cesarza, a synod rzymski ostro wypowiedział się, że cesarz Henryk ma odwołać oskarżenia.
Spór trwał długo. Zakończył się ostatecznie ugodą jaką był konkordat wormacki zawarty w 1122 r. między następcami dwóch zagorzałych przeciwników czyli papieżem Kalikstem II i cesarzem Henrykiem V. Spokój jaki zapewniał konkordat wormacki, pozwolił na odbudowę i odnowę Kościoła. To właśnie wtedy nastąpiła eksplozja wspólnot zakonnych, które zaczęły wywodzić się od wspólnot głoszących odnowę Kościoła oraz dobrowolne ubóstwo. W XI wieku na Zachodzie wzrosła liczba zgromadzeń pustelniczych, z których z czasem powstały zakony cystersów, kamedułów, kartuzów czy norbertanów.
Wzorowi „przedsiębiorcy”
Reklama
Szczególną popularnością cieszyli się cystersi. Stosowali oni bardzo surową ascezę, która wynikała z dosłownej interpretacji reguły benedyktyńskiej. Cystersi wyrzekali się jakiejkolwiek własności prywatnej, a zwłaszcza pieniężnej. Odzwierciedlały to również kościoły cysterskie, które miały raczej skromny wygląd często nawet bez witraży w oknach. Cystersi mieli jako wspólnota tylko jedną własności czyli po prostu ziemię, którą uprawiali. Cystersi mieli jej tyle, ile potrzebowali na zaspokojenie własnych potrzeb. Prowadzono również hodowlę zwierząt, choć często mięso sprzedawano ze względu na jadłospis zakonny, w którym nie było mięsa, a ponieważ rozwijała się gospodarka towarowo- pieniężna to doprowadziło to z czasem do wykonywania przez cystersów mniejszych bądź większych operacji pieniężnych. Ostatecznie cystersi często odchodzili od surowej reguły na co wpływ miała ich popularność i darowizny na rzecz zakonu od ludzi świeckich. Tak więc cystersi w swojej kolebce w Cistetrium zgromadzili sporą ilość pieniędzy.
Norbert z Xanten i początki zakonu premonstratensów
Pojawiali się w tym czasie wędrowni kaznodzieje, którzy wzywali do powrotu kościoła do wskazań ewangelicznych. Ważnym reformatorem życia chrześcijańskiego był późniejszy święty, Norbert z Xanten, założyciel zakonu norbertanów zwanych premonstratensami. Był on kapelanem kaplicy pałacowej cesarza Henryka V. Norbert w 1115 roku porzucił środowisko dworskie i postanowił on osiągnąć stan doskonałego ubóstwa. Początkowo prowadził on działalność jako wędrowny kaznodzieja. Szybko został przymuszony do zaprzestania takiej działalności duszpasterskiej i ostatecznie w 1120 roku założył zgromadzenie pustelników w Premontre, którego celem było przestrzeganie dobrowolnego ubóstwa.
Kameduli i kartuzi – surowe oblicze życia zakonnego
Obok cystersów i norbertanów powstały zakony o chyba najbardziej surowej i zaostrzonej formie reguły. Chodzi oczywiście o kamedułów i kartuzów. Kameduli nazwę swoją wywodzą od klasztoru pustelniczego czyli eremu założonego w mieście Camaldoli przez późniejszego świętego, Romualda. Romuald pozostawił swoim konfratrom dokładne przepisy dotyczące postów, milczenia i pozostawania w swoich celach. Kameduli jako zakon są zakonem benedyktyńskim. Do głównych dzieł duchowych kamedułów zalicza się np. Żywot pięciu braci męczenników, który został sporządzony przez późniejszego świętego Brunona Bonifacego z Kwerfurtu.
Reklama
Kartuzi zaś mają zasady oparte o milczenie, posty, modlitwy, pracę oraz przebywanie w samotności. Założycielem kartuzów był Bruno z Kolonii, który osiadłszy koło miejscowości Grenoble we Francji założył tam pierwszą siedzibę kartuzów. Specyfiką Kartuzów jest to, że każdy mnich ma swój mały dom będący jego celą, który znajduje się w obrębie klasztornych murów. Kartuzi głównie zajmowali się przepisywaniem ksiąg oraz studiowaniem pism Ojców Kościoła. Mnisi kartuscy często byli bardzo dobrze wykształceni.
Nowe zakony szybko zyskiwały dużą popularność, co powodowało spadek popularności zakonu Benedyktynów. Cystersi, na przykład, dostosowali się do rozwoju gospodarki feudalnej. Spowodowało to, że mieli oni podobne interesy jak świeccy ,co właśnie przyczyniało się do popularności tego zakonu. Nowe zakony przyczyniały się do utrwalania obozu reform w kościele zgromadzonego przy papiestwie.
Idea krucjatowa
Europa chrześcijańska oraz papieska administracja zyskiwała na znaczeniu w czasie rekonkwisty na Półwyspie Iberyjskim. Rekonkwista zyskała na sile w X i XI wieku. Wtedy to siły chrześcijan doprowadziły ostatecznie do upadku kalifatu kordobańskiego. Stopniowe wypieranie muzułmanów z Europy doprowadziło do powstania idei krucjat. Sukcesy na polu walk z Maurami natchnęły papiestwo do walk z muzułmanami na innych terenach. Pod granicę chrześcijańskiej Europy zaczęli podchodzić Turcy Seldżuccy. Stanowili oni już w tym czasie pewne zagrożenie dla chrześcijańskiego wschodu czyli- Bizancjum. W końcu zajęli oni również Palestynę. Nowi władcy Palestyny nie byli dawnymi, uczonymi i w miarę tolerancyjnymi Arabami tylko zagorzałymi fanatykami. Utrudniali oni chrześcijanom wyznawanie wiary.
Reklama
Wszystkie te czynniki złożyły się na ogłoszenie przez papieża Urbana II wyprawy krzyżowej w 1096 roku. Tak w 1099 roku rozpoczął się proces budowania Królestwa Jerozolimskiego. Wielonarodowa i wieloetniczna ludność Królestwa Jerozolimskiego i Bliskiego Wschodu była negatywnie nastawiona do nowych tym razem chrześcijańskich rządzących i pielgrzymów. Pielgrzymi zaś nie mogliby sami stanowić siły przeciwdziałającej Turkom Seldżuckim. Nad pielgrzymami roztaczano więc opiekę tworząc hospicja i szpitale, a z czasem starano się także zapewnić ochronę przed saracenami. Tworzyły się więc specjalne organizację tworzone przez rycerzy, kupców czy także bractwa. Organizacje te z czasem nazywano zakonami rycerskimi.
Rycerze Chrystusa
Zakony rycerskie podlegały bezpośrednio stolicy apostolskiej, a nie miejscowemu biskupowi. Mogły one więc prowadzić własną, niezależną politykę. Na czele zakonu stał wielki mistrz, który miał do pomocy kilku urzędników zajmujących się danymi dziedzinami życia zakonu rycerskiego. Członkowie zakonu dzielili się na braci-rycerzy, księży-kapelanów i braci służebnych czasami zwanych jak np. w zakonie krzyżackim półbraćmi. Rycerze zakonni stanowili elitę nie tylko militarną, ale także polityczną.
Reklama
Pierwszej próby stworzenia takiej organizacji podjął się rycerz z Szampanii Hugon z Paynes. Jego bractwo rycerskie otrzymało od swojej siedziby znajdującej się w pobliżu dawnej świątyni Salomona (templum), nazwę Pauperes Commilitones Christi Templique Salomonici. Regułę opracował cysters Bernard z Clairvaux. Templariuszy obowiązywały śluby czystości, posłuszeństwa i ubóstwa, a także obowiązywała ich walka z niewiernymi. Templariusze skupiali w swoich szeregach w większości przybyszów z Francji. Ich charakterystycznym znakiem był na białym płaszczu czerwony krzyż. Templariusze brali udział w większości starć podczas krucjat w ziemi świętej. Kiedy chrześcijanie zostali wyparci z ziemi świętej pod znak zapytania postawiono dalsze istnienie tego zakonu rycerskiego. Europejskich monarchów skłaniały do likwidacji templariuszy także ich bogactwa. Ostatecznie próby likwidacji zakonu podjął się król Francji Filip IV Piękny, który posiadał długi zaciągnięte w czasie licznych konfliktów. Czołówkę zakonu na czele z wielkim mistrzem Jakubem de Molay aresztowano w piątek 13 października 1307 roku. Sfałszowano oskarżenia, po czym spalono na stosie wielkiego mistrza i jego towarzyszy.
W XII wieku po reorganizacji bractwa św. Jana polegającej na militaryzacji owego bractwa, narodził się zakon rycerski zwany joannitami. W roku 1142 roku joannici dostali we władanie od hrabiego Trypolisu zamek Krak des Chevaliers, który uczynili swoją siedzibą. Ten rozbudowany jeszcze przez joannitów zamek oprze się wojskom Saladyna w 1188 roku. Do joannitów przystępowało dużo rycerzy z Półwyspu Apenińskiego.
A co na to Niemcy…?
Francuzi, jak i Włosi, mieli więc swoje zakony, do podobnego aspirowali również Niemcy. Podczas III krucjaty niemieccy kupcy z Bremy i Lubeki założą szpital pod murami Akki. Szpital z czasem przekształcił się w zakon rycerski, którego pełna nazwa brzmiała Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie potocznie zaś byli nazywani krzyżakami od czarnego krzyża na białym płaszczu. Był to jedyny zakon rycerski, który z czasem utworzy własne państwo, które ogniem i mieczem nawracało nadbałtyckie ludy pogańskie. W ziemi świętej zakon ten miał reprezentować interesy dynastii Sztaufów rządzącej w Świętym Cesarstwie Rzymskim Narodu Niemieckiego.
Biedaczyna z Asyżu
Reklama
W czasie kiedy w ziemi świętej krucjaty trwały w pełni, w Europie nastąpił dalszy rozwój wspólnot zakonnych. Wpływ na to będzie miał franciszkanizm czyli nurt religijny w Kościele zapoczątkowany przez Franciszka z Asyżu. Franciszek szybko zgromadził przy sobie licznych uczniów, tworząc zakon franciszkanów. Na czele zakonu franciszkanów stał generał (minister generalis). Generał zwoływał kapitułę generalną, w której zasiadała starszyzna zakonna. Franciszkanie nastawieni byli w większości na pracę duszpastersko- apostolską wśród ludzi i dlatego placówki zakonu powstawały w miastach, w najuboższych dzielnicach. Obszary działalności franciszkanów nazywano prowincjami nad, którymi pieczę stanowili prowincjałowie mianowani przez generała. Powstały kolejne funkcje zakonników, takie jak kustosz i gwardian, pod których podlegało kilka domów zakonnych. Zakon prężnie się rozwijał. W roku 1231 było ok. 3000 zakonników, a pół wieku później już ok. 200 000.
Pod wpływem fraciszkanizmu habit mnisi wdziewały także kobiety. Nowe zgromadzenie kobiece założyła Klara z Asyżu, która założyła zgromadzenie klarysek. Klaryski przyjęły regułę franciszkańską.
Domini canes – psy Pana
Kiedy we Włoszech szczyty popularności zyskiwał nurt franciszkański, to w tym samym czasie w Hiszpanii dążył do osiągnięcia doskonałości ewangelicznej Dominik Guzman, kaznodzieja z Kastylii. Zakon stworzony przez niego w 1216 roku także był zakonem kaznodziejskim, który starał się ewangelizować jednostki wybitne intelektualnie, przez co był krytykowany przez heretyków. Dominikanie byli więc powołani do walki z herezją i stali się z czasem głównym członem inkwizycji. Dominik do walki z herezją stosował przede wszystkim rozmowę i dysputę. Z czasem administracja ojca świętego przekaże dominikanom prawo wydawania pewnego rodzaju opinii i orzeczeń, a także nakładania kar, w ramach trybunałów Świętej Inkwizycji, ale samo wykonanie orzeczenia należało do władzy świeckiej.
Spuścizna
Zakony odegrały wielką i ważną rolę w kształtowaniu chrześcijańskiej tożsamości Europy. Dzięki rozmyślaniom i dysputom filozoficznym wielu zakonników, ludzie mogli lepiej poznać otaczający ich świat i Boga. Wywarły one potężny wpływ na średniowiecze, na to jaki był ówczesny styl życia, jaka była wtedy kultura oraz jakie zachodziły zjawiska na płaszczyźnie naukowej, a także politycznej. Ich rola w historii jest nie do przeceniania, bo i dzisiaj możemy czerpać pełnymi garściami z tego dziedzictwa, z tej duchowości i uczyć się od pokoleń niezłomnych duchowo, pod różnymi względami i niezatartych w swoim dorobku intelektualnym zakonników. W kolejnych epokach historycznych powstawały kolejne zakony a istniejące przechodziły nowe reformy i zmiany.